sobota

Gdyby Philippe Starck odebrał ode mnie telefon...

panta rhei

Tekst: Kinga Mielnik
office designer 02_2008

Artykuł powstał z inspiracji wywiadem, którego Philippe Starck udzielił magazynowi DIE ZEIT 14/2008 27.03.2008 r.



Monsieur Starck, Pan raczy żartować! Chyba nie twierdzi Pan, że świata nie ma? Jak inaczej rozumieć Pana słowa, że „design to nic”? Design c’est le monde!





Bajka o stworzeniu świata

Z pustego cylindra zostaje wyciągnięty biały królik. Ponieważ królik jest olbrzymi sztuczka trwa wiele miliardów lat. Na samych koniuszkach cieniutkich włosków króliczego futra rodzą się dzieci. Z tego miejsca potrafią się dziwić nieprawdopodobną czarodziejską sztuczką. Ale z czasem stają się dorosłe i wślizgują się coraz dalej w głąb króliczego futra. Jest im wygodnie, więc już tam zostają. Czasem jakiś śmiałek spróbuje wspiąć się po jednym z cienkich włosków i zajrzeć wielkiemu czarodziejowi prosto w oczy.
                                                                                                                                                                                                   na podstawie Jostein Gaarder, „Świat Zofii”




Monsieur Starck, Pan jest tym śmiałkiem, nieprawdaż? Nieprzypadkowo mówi się o Panu enfant terrible. To białe futro to przecież w dużej części Pana projekt. Bo czy jest jakiś fragment świata, którego nie zdefiniował Pan na nowo? A teraz, po tylu latach, po takiej pracy, chce Pan opuścić design?

Ja wiem, Pan sobie jak zwykle żartuje. Kpi Pan sobie z tego, co dla niektórych jest „święte”. Z błazeńskim wdziękiem, pod którym czai się mądrość, burzy Pan kolejną karcianą budowlę. Ach, ten Pański Teatr Absurdu… c’est magnifique!

Niechże Pan przyzna, Monsieur Starck: już Pan tam był? Na krańcach świata – na koniuszkach futra? Inaczej skąd by Pan wiedział, że materia w swej istocie to „NIC”, więc nota bene design także?

Czym są te klocki, z których zbudowana jest rzeczywistość? Uczono nas, że świat składa się z materii, z masy, z atomów, a te z protonów i neutronów; dziś słyszeliśmy już o kwantach i strunach, a podróż w głąb, wydaje się nie mieć końca. Pod odpowiednio dużą lupą widać, że elektrony od protonów dzieli międzyplanetarna otchłań. Wszystko pomiędzy to pustka. Choć może przestrzeń to konstrukcja, która tylko sprawia wrażenie, że obiekty są od siebie oddzielone?

Monsieur Starck, co Pan na to z pozycji czarodzieja?

Podejrzenie iluzji nasuwa się samo, bo przecież wszystko jakoś się razem trzyma. Ba, jakimś cudem pozornie pusta materia Wszechświata, aż po najdrobniejsze swoje przejawy, wydaje się być ze sobą połączona w idealnych proporcjach. Co jest tą kreatywną siłą, która chowa się za „NIC”? Empedokles uważał, że to Miłość łączy rzeczy w całość, buddyści – że to umysł dziecka. Fizycy zaobserwowali, że myśl kształtuje rzeczywistość, lecz na długo przed nimi, Heraklit określił ją Logos. Zmieniają się koncepcje, lecz Duch trwa odwiecznie. Rzeka pozostaje rzeką, choć wszystko płynie.

panta rhei

Spójrzmy na łazienkę. Pan pierwszy wśród współczesnych uczynił z niej „Salon d’Eau”.

Proces ewolucji Łazienki Starck’a jest jak droga w kierunku źródła. Czy dematerializacja design’u – Pana słynna poezja redukcji - to metoda na złamanie kodu rzeczywistości? W górę rzeki design jest coraz bardziej przejrzysty, przedmioty stopniowo odsłaniają swój pierwotny język, zostaje forma, która nie przemija:


1994: archetypy pompy, wiadra, gwoździa (poziom kultury)

1998: archetypy rozwidlenia rzek, źródła, źdźbła trawy (poziom krajobrazu)

2006: archetypy brył geometrycznych i wielkości niewiadomej (poziom matematyki)

2008: archetyp klocków (poziom cząstek elementarnych)


Just mix it!

Kolekcja Prysznicowa Axor Starck Shower Collection (2008) składa się z modułów opartych na matrycy 12 cm x 12 cm. System prysznicowy powstaje na podobnej zasadzie, jak wszystkie systemy: z klocków, za sprawą inteligentnej świadomości. Logos, Wyobraźnia, Dziecięcy Umysł, Miłość,– łączą fragmenty w całość.


Na przestrzeni lat, czerpiąc z archetypów, stworzył Pan produkty – ikony.
To, co Platon określał mianem form wiecznych, powstało w design’ie dzięki Panu.
Projekty Starck’a padają znienacka jak iska na stos, rozpalając ogień umysłów!
Produkuje Pan koncepcje, Monsieur Starck! Ależ to JEST! powód do dumy.

Wierzę, że nadal będzie Pan się wspinać. Wszyscy mierzymy się z panta rhei dopóki nie osiągniemy zrozumienia istoty Rzeki, które nastąpi u źródła. Wtedy, gdy Czarodziej spojrzy w oczy samemu sobie.

Przeczytaj cały artykuł w office designer:
http://www.officedesigner.pl/office_designer_teksty_nr2/090_philippe_starck_panta_rhei.php